REKOLEKCJE REGUŁA ŻYCIA „Miłość nie może nigdy pozostać bez owoców”.

Pierwszy piątek miesiąca 2 lutego, święto Ofiarowania Pańskiego, powszechnie znane jako Matki Boskiej Gromnicznej, zgromadził w Domu Rekolekcyjnym w Dąbrówce 16 małżeństw i rodzin. Podczas weekendu odbywały się tam rekolekcje Domowego Kościoła, którym przewodniczył ks. Krzysztof Bochniak, a także para moderatorska Iwona i Zbigniew Biel. Tym razem zgłębiony został temat Reguły Życia, czyli kolejnego już zobowiązania. Podczas spotkania towarzyszyły nam słowa ks. F. Blachnickiego „Miłość nie może nigdy pozostać bez owoców”.

Krótki czas, w sumie tylko dwóch dni, po brzegi wypełniony był zarówno modlitwą, wspólnym uczestnictwem w Eucharystii i doświadczeniem prawdziwiej wspólnoty. Para prowadząca stopniowo odkrywała przed nami kolejne „zakamarki” zobowiązania, jakim jest Reguła Życia. Już w pierwszych wypowiedziach było można usłyszeć, że to zobowiązanie jest traktowane bardzo marginalnie, albo zupełnie niezrozumiałe. Dzięki kompetentnie przygotowanym materiałom, Iwona i Zbyszek w przystępny sposób pokazali, że życie duchowe na każdym etapie jest konkretną wiedzą, która nie może rozwijać się sama. Potrzebuje naszej formacji. Zobowiązanie Reguły Życia wpływa na całe życie człowieka, jego małżeństwa, rodziny i otoczenia.  Podczas wykładów można było też konkretnie rozróżnić czym jest, a czym nie jest Reguła Życia. Para prowadząca podzieliła się również pewnymi doświadczeniami i gotowymi rozwiązaniami z własnego życia, którymi zainspirowali do podjęcia nowych zobowiązań.

W sobotę wieczorem, podczas projekcji filmu dowiedzieliśmy się dlaczego otrzymaliśmy puste szkatułki, które musieliśmy „rozgryźć” – parafrazując  słowa z filmu. Pudełko, które mamy nieustanie wypełniać MIŁOŚCIĄ. Wypełniać je po to, aby inni mogli z niego wyciągać.

Z soboty na niedzielę odbyła się nocna Adoracja Najświętszego Sakramentu w kaplicy.  Mając za wzór Salomona, który prosił o mądrość, pamiętaliśmy, że najważniejszy powinien być Bóg. Czyny i działania człowieka powinny być na Jego chwałę, ale też prowadzić i ukazywać przede wszystkim Boga, a nie egoizm ludzi. Tylko w ten sposób możemy innych prowadzić ku świętości. Wielu z uczestników mówiło później, że Adoracja była ogromnym przeżyciem. Mogli doświadczyć obecności Boga Żywego. Podczas codziennego pędu i zabiegania o tak wiele, bardzo często zapominamy, że potrzebujemy odetchnąć, odpocząć, zatrzymać się i po prostu posłuchać, tego, co chce powiedzieć Bóg. W dzisiejszym świecie bowiem wciąż zbyt dużo gadamy, a za mało słuchamy, zwłaszcza Boga.

Niedziela też obfitowała w wiele wydarzeń. Była Godzina Świadectw i był to piękny czas. Dobrze słuchało się wyznań ludzi, którzy doświadczyli wspólnoty, działań Boga, a przede wszystkim otrzymali to, po co do Dąbrówki przyjechali, czyli: konkretne informacje o Regule Życia. Znalazł się również czas na Dialog Małżeński, który był prowadzony w temacie rekolekcji. Na koniec zgromadziliśmy się w Kaplicy na wspólnej Eucharystii. Posileni wyśmienitym obiadem udaliśmy się do swoich domów, środowisk, bogatsi w wiedzę i duchowy rozwój. Lepsi o wiele cennych doświadczeń.

ŚWIADECTWO

Pojechaliśmy do Dąbrówki, aby się zatrzymać. Złapać oddech, zmienić środowisko, posłuchać tego, co Bóg ma nam do powiedzenia. Dodatkowym atutem był temat rekolekcji, ponieważ jesteśmy w DK od 5 lat, to zobowiązanie dotyczące Reguły Życia spędzało nam sen z powiek. A jak się później okazało, rozumieliśmy je trochę inaczej niż powinniśmy. Temat rzeka, bo zobowiązanie to nie tyle jest trudne, co po prostu odnosi się do różnych sfer ludzkiego życia.

Hasłem przewodnim rekolekcji były słowa mówiące o tym, że Miłość nigdy nie pozostaje bez owoców. Jak się nad tym głębiej zastanowić, to przecież jest oczywiste. A jednak tak często się o tym zapomina.

Co nam dał czas spędzony w Dąbrówce?

Przede wszystkim ustaliśmy swoje własne osobiste i małżeńskie Reguły Życia, czego nie robiliśmy już bardzo długo. Dzięki rekolekcjom lepiej rozumiemy, że częściej powinniśmy być wdzięczni, za to, co nas otacza i spotyka. Zamiast narzekać uczmy się błogosławić, albo po prostu szukać pozytywnych stron. Wystarczy czasem zastąpić słowo „ale” słowem „więc”, aby przytłaczające, negatywne myśli zmieniły się w pole do lepszego działania. Chciałabym zapamiętać na całe życie słowa, które Iwonka Biel wypowiedziała podczas swojej prelekcji: „pamiętajmy, że musimy zejść w głąb siebie, tam, gdzie schowany jest Pan Bóg, ponieważ dopiero wtedy możemy prawdziwie wzrastać, rozwijać się ”. To trudne, zapomnieć o sobie, swojej chwale, byciu na pierwszym miejscu, ale posłuszeństwo przynosi najlepsze efekty.

Bardzo podobał nam się też prezent w postaci małej, drewnianej szkatułki – pudełka, do którego należy nieustannie coś wkładać. Oczywiście nie w sensie materialnym, ale przede wszystkim duchowym. Mogą to być miedzy innymi dobre uczynki, gesty świadczące o miłości do naszych najbliższych.

Osobiście jesteśmy również wdzięczni Iwonie i Zbyszkowi, za świadectwo ich małżeńskiego życia. Byłam zaskoczona jak pięknie dwa różne charaktery, odmienne osobowości mogą współpracować, uzupełniać się i trwać w Bożej miłości tyle wspólnych lat.

Dziękuję też Bogu za doświadczenie wspólnoty. Zawsze urzeka mnie fakt, że Domowy Kościół ma w sobie miejsce i dla młodych małżonków, którzy dopiero raczkują na wspólnej drodze życia, i dla małżeństw, które już mają wnuki, są emerytami czy dla tych, którzy zostali już bez najbliższych. To wspaniałe móc czerpać doświadczenie od tych, którzy chcą się nim z tobą dzielić. Dlatego jesteśmy wdzięczni, za wszystkie rozmowy, historie które poznaliśmy np. podczas wspólnego sprzątania.

Były to nasze pierwsze wspólne rekolekcje i już wiemy, że nie ostatnie.

Gosia i Piotr

ŚWIADECTWO

„Nie dajcie okraść się z radości”

W Domowym Kościele jestem 4 lata. Nasz krąg tworzą 4 małżeństwa, które są zupełnie inne i na innym etapie życia. Jedni pochłonięci są wychowywaniem małych dzieci, w tym niemowlaka, inni borykają się z problemami dorastających dzieci. Wcale nie jesteśmy idealni. Wszyscy szukamy sposobu na życie w harmonii małżeńskiej z naszymi wadami i zaletami. Dlatego też zdecydowaliśmy się na udział w rekolekcjach tematycznych w Dąbrówce. Każdy z nas wyniósł z nich coś innego. Coś ważnego… Już po pierwszym dniu jednogłośnie stwierdziliśmy, że szkoda, że tak późno zdecydowaliśmy się na wspólny wyjazd rekolekcyjny. Lepiej późno niż wcale J Już planujemy kolejne wspólne rekolekcje. Dlaczego? Ponieważ warto!!! To najlepsza inwestycja w przyszłość każdego małżeństwa. Zdecydowanie lepsza niż lokata. Wróciłam z instrukcją, co zrobić, żeby nie dać okraść się z radości. W obecnych czasach bardzo trudno jest dostrzegać radość. Każdy pędzi, gna, pochłaniają nas multimedia, przez co tracimy umiejętność dostrzegania momentów radości. A radość to nasza codzienność, to nasze życie osobiste, małżeńskie, rodzinne, sąsiedzkie, zawodowe, formacyjne. Moje refleksje po przebytych rekolekcjach są następujące: Wprowadzić w swoje życie REGUŁĘ ŻYCIA. Co to takiego? Reguła życia najprościej mówiąc, to nic innego jak zmiana myślenia i zachowania. Twojego myślenia i Twojego zachowania. Zatrzymaj się!!! Zacznij dostrzegać małe rzeczy.

  • Rano powiedz do męża/żony: „Dzień dobry, KOCHAM CIĘ”.
  • Kontroluj własne reakcje.
  • Zmieniając siebie, zmienisz swoje otoczenie.
  • Postaw sobie cel do osiągnięcia.
  • Postawcie cel waszemu małżeństwu.
  • Ustal swoje wartości.
  • Zrób najpierw to, co najważniejsze.
  • Zwolnij. Naucz się odpoczywać.
  • Najpierw słuchaj, potem mów.
  • Uwzględniaj i doceniaj mocne strony drugiej osoby.
  • Przestań narzekać. Zastąp słowo „ale” słowem „więc”.
  • Szukaj pozytywów.

Jeśli Ci na czymś zależy zawsze znajdziesz sposób na realizację swojego planu. To od twojego zachowania zaczyna się przemiana. Spróbuj, a nie dasz okraść się z radości. Ja zaczynam od dzisiaj. Dziękuję cudownym ludziom, dzięki którym trudne sprawy stawiane są w prosty i dostępny sposób. Iwonko i Zbyszku Pan Bóg wiedział co robi stawiając Was na mojej drodze.

Beata lat 40, w związku małżeńskim 15 lat. Dąbrówka 04.02.2024r.

ŚWIADECTWO

Życie zasadami daje nam wytyczne, żeby nie żyć w chaosie i nie obijać się od ściany do ściany, zbierając coraz to więcej siniaków  i ran.

Nadać sens, cel i iść w tą stronę, przyjmując regułę, instrukcję w drodze do celu. Stawać naprzeciw trudnościom, podjąć walkę z wrogami swojego wzrostu – pychą, chciwością, przeciwnościami w miłości bliźniego.

Te rekolekcje, to moje kolejne, a każde z nich to następny krok do Nowej Kultury, Nowego Człowieka. Człowieka wolnego, szczęśliwego, umiejącego być i żyć, kochającego siebie, drugiego człowieka, a nade wszystko Boga. Boga, Który jest Dawcą Doskonałym, nadającym smak życiu, a co ciekawe, to dopiero początek … i pozostaje się uśmiechnąć, jak pomyślę, co po tamtej stronie przygotował mi Pan.

Bogu niech będą dzięki za ludzi, którym się chce! Bogu niech będą dzięki za Iwonkę, Zbyszka i ks. Krzysztofa!

Agnieszka W.

ŚWIADECTWO

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze Dziewica!

Świadectwo z Rekolekcji Domowego Kościoła na temat „Reguła życia” które odbyły się w Domu Rekolekcyjnym w Dąbrówce w dniach  02-04 .02.2024 r

Moderator ks. Krzysztof Bochniak

Para prowadząca: Iwona i Zbigniew Biel,  para wspomagająca: Marzena i Krzysztof Jabłonka z Przemkiem 

Jan i Halina Pękala z parafii Jedlińsk. Jesteśmy małżeństwem 46-ty  rok,  mamy 5 dzieci, a w DK jesteśmy od 27 lat. Obecnie pełnimy posługę pary animatorskiej w jednym z pięciu kręgów w naszej parafii.

Naszym marzeniem jako animatorów było, abyśmy całym kręgiem uczestniczyli w rekolekcjach, co od długiego czasu nie było takie proste. Jesteśmy szczęśliwi i wdzięczni Bogu i rodzinom z naszej wspólnoty, że mogliśmy przeżyć ten piękny czas obfitujący w wiele doznań duchowych.

Jednym z ważnych darów – zobowiązań DK jest Reguła Życia (systematyczna praca nad sobą). Sprawiała nam ona spore problemy, bo nie podchodziliśmy do niej właściwie. Rekolekcje, które przeżyliśmy, dzięki parze prowadzącej, która w profesjonalny sposób wyjaśniła nam czym Reguła Życia  jest, a czym być nie powinna. To, że Bóg powinien być zawsze i w każdej dziedzinie życia na pierwszym miejscu to wiemy, ale do Reguły Życia to zabieraliśmy się sami, nie zapraszając Ducha Świętego, i nie prosząc Go o rozeznanie w jakim temacie naszego życia winniśmy się zmieniać, aby chwała Boża wzrastała, a my żebyśmy się doskonalili dla pożytku swoich najbliższych i swoim.

Z całego serca dziękujemy Bogu za możliwość uczestniczenia w tych rekolekcjach osobom posługującym, za trud przygotowania i pięknego prowadzenia, a wszystkim uczestnikom za wspaniała chrześcijańską serdeczną atmosferę.

Szczęść Boże!

Janek i Halinka Pękalowie

ŚWIADECTWO

W dniach 2-4 lutego 2024 uczestniczyliśmy w rekolekcjach tematycznych: Reguła Życia w Dąbrówce. To były nasze pierwsze rekolekcje, od czasu kiedy tworzymy wspólnotę Domowego Kościoła. Choć nasze formowanie w wierze trwa już prawie cztery lata, to z różnych względów do tej pory nie udało nam się skorzystać z tego wspaniałego czasu, jaki ofiarowuje nam Bóg. Tym bardziej cieszyliśmy się z faktu, że wreszcie udało się nam zapisać i wyjechać choć na krótkie, ale bardzo treściwe rekolekcje. Dodatkowym atutem był fakt, że udało nam się wyjechać całym kręgiem. Temat rekolekcji – Reguła  Życia, początkowo był nam trochę obojętny, szczególnie że to zobowiązanie z różnych powodów zawsze traktowaliśmy jako mało istotne. W trakcie okazało się jednak, że był to przysłowiowy strzał w dziesiątkę. W trakcie wspólnych spotkań otworzyły się nam oczy na istotę tego zobowiązania. Wreszcie uświadomiliśmy sobie, jak wielkie znaczenie ma praca nad sobą, ale nie dla siebie. Praca nad sobą, ofiarowana Bogu i drugiej osobie. Nie walczymy ze swoimi słabościami dla pokazania wszystkim wokół, jaki to ja jestem wspaniały. Robimy to, bo zależny nam na innych. Jednak żeby nasza praca nad sobą przyniosła owoce, musimy bardzo ciężko pracować. Musimy zajrzeć w głąb siebie i wydobyć na wierzch wszystko dobro tam ukryte. Musimy rozlewać wokół siebie Chrystusową miłość, która spłynęła na każdego z nas z przebitego Najświętszego Serca Jezusowego. Nie możemy o tym zapominać, a owoce tych rekolekcji na pewno będą. Jesteśmy oboje z żoną wdzięczni Bogu za łaskę, którą nas podczas tego spotkania obdarzył i prowadzącym za wspaniałe słowa, które za sprawą natchnienia Ducha Świętego do nas skierowali. Chwała panu!

Tomasz i Kinga Drabik

ŚWIADECTWO

Zapisaliśmy się z moim mężem Robertem na rekolekcje „Reguła życia” , ponieważ obydwoje

mieliśmy problem z doborem   reguły życia, o której nie zapomnimy i nie rozmyje się po kilku dniach, tygodniach jej wdrażania. Konferencje Iwony i Zbyszka uzmysłowiły mi, że reguła życia będzie realizowana przeze mnie tylko wtedy, gdy Jezus będzie królował w moim życiu w każdym jego aspekcie i będę wzrastać poprzez wchodzenie w głąb siebie. Wypełnianie obranej reguły życia tak naprawdę pokazuje moją dojrzałość w wierze lub jej brak.

Na rekolekcjach dotarło do mnie, że każdy kolejny dzień dany jest mi po to, abym żyła tu i teraz, starając się, aby  przeżywać go z Bogiem bez narzekania, bez lęku o juto, pokładając nadzieję w Panu, ufając Mu całkowicie.

Ksiądz Krzysztof uzmysłowił mi, że mój dzień powinnam zaczynać od  Namiotu Spotkania, aby z mocą Ducha Świętego, Słowo Boże mogło w nas pracować przez cały dzień, stawiać nas w prawdzie i ułatwić podejmowanie małych i dużych decyzji codziennych.   Zawsze myślałam, że reguła życia ma wpływ na mój rozwój wewnętrzny, ale teraz wiem, że ma służyć także dobru mojego małżeństwa, rodziny, wspólnoty.

Zrozumiałam, jak ważna jest formacja i dzięki niej, współpracując ze Słowem Bożym, możemy stać się nowym człowiekiem, który wie, co najważniejsze, służy z miłością i w wolności, stara się zrozumieć, kontroluje swoje reakcje, myśli o obopólnych korzyściach.  Pobyt na rekolekcjach  pozwolił uświadomić sobie, jak ważny i błogosławiony to czas, gdzie możemy nabrać sił, zmienić swój sposób myślenia, wybrać cele, ustalić wartości, przypomnieć sobie co jest dla nas najważniejsze.

Na  nocnej adoracji Bóg zapewnił mnie o swojej miłości czego bardzo potrzebowałam.

Danuta Majewska

ŚWIADECTWO

W Domowym Kościele jesteśmy już prawie osiem lat. Na rekolekcje  Reguła Życia wraz z mężem postanowiliśmy pojechać, ponieważ nasze postanowienia ciągle „kulały”, były, ale często o nich zapominaliśmy. Również w naszym kręgu małżeństwa miały z tym problem, więc to jeszcze bardziej nas skłoniło, aby pojechać do Dąbrówki, a później po powrocie móc podzielić się przeżyciami i doświadczeniami tych dni.

Agnieszka: To co Pan mi powiedział i najbardziej mnie urzekło podczas tych krótkich rekolekcji jest to, abym każdego dnia jako córka Ojca, wypełniała swoje zadania i obowiązki z miłością i troską, którą otrzymujemy od Boga. Aby moje postępowanie, dokonywane wybory były wartościowe dla mnie i drugiego człowieka.

Poruszyły mnie słowa z listu św. Jakuba: „Wprowadzajcie słowo w czyn…”, które znaczą dla mnie pragnienie, aby moje życie, to co robię, zmierzało prostą drogą do Boga, było przeżyte na większą chwałę Bożą. Zapragnęłam być jeszcze bliżej Boga.

Adam: Od początku miałem problem z Regułą życia. Pomimo, że miałem jakąś wiedzę na ten temat, gdyż jest to nic innego, jak chrześcijańskie ujęcie rozwoju osobistego, którym się interesowałem swojego czasu.

Każda reguła, którą podejmowałem nigdy długo nie żyła w mojej pamięci. Była albo nieistotna dla mnie, albo nie widziałem w niej sensu. Ja po prostu nie wiedziałem od czego zacząć.

Pan mi pokazał źródło mojego problemu – moje myśli. Pełne negatywnych scenariuszy oraz niewiary, że Pan DO MNIE przemawia przez swoje Słowo. Zawsze próbowałem w myślach wyprzedzać pewne fakty i prawie zawsze źle obierałem scenariusz. Na adoracji Pan potwierdził mi, że potrzebuję odnowić swoje myślenie (Rz 12, 2), słuchać Go sercem, nie umysłem. Teraz wiem od czego zacząć.

Tematy omówione bardzo dokładnie przez prowadzących pomogły nam poukładać to, co już wiedzieliśmy i odkryć wiele cennych wskazówek. Bardzo charyzmatyczne małżeństwo Iwonka i Zbyszek z pewnością przyczynili się do tego, że ten krótki, intensywny czas zapamiętamy na zawsze. Z serca im za to dziękujemy i liczymy na kolejne rekolekcje z ich udziałem.

Chwała Panu! Agnieszka i Adam

ŚWIADECTWO

Świadectwo:
W dniu 2-4 luty mieliśmy przyjemność uczestniczenia w rekolekcjach Reguła Życia w Dąbrówce. Bez wątpienia był to dla nas błogosławiony czas. Jesteśmy 7 lat małżeństwem, mamy trójkę cudownych dzieciaczków 6-letniego Antosia, 4-letnia Marysię i niespełna rocznego Frania. W domowym kościele jesteśmy od 4 lat. Od samego początku biliśmy się z myślami czy aby na pewno formacja w domowym kościele jest dla nas głównie ze względu na nasz wiek, staż małżeński i etap życia w którym jesteśmy. W naszym kręgu jesteśmy najmłodszym małżeństwem. W międzyczasie tez na spotkaniach opłatkowych, dniach wspólnoty dochodziliśmy do wniosku ze tylko my jesteśmy tak młodzi. Było w nas wiele wątpliwości i niepewności. Na rekolekcjach wszystko nabrało innego sensu. Uświadomiliśmy sobie, ze to Bóg nie jako powołał nas do domowego kościoła. Nie bez przyczyny posłał na nasza drogę przyjaciół z domowego kościoła. I teraz śmiało możemy powiedzieć ze tak, domowy kościół jest dla nas i jesteśmy w tym miejscu do którego powołał nas Pan Bóg. Jesteśmy wdzięczni, za to Bogu i wielka radość zalała nasze serce. Podczas dzielenia się świadectwem z rekolekcji pojawiły się łzy, wzruszenie i cudowny odzew współuczestników ze domowy kościół potrzebuje i starszych i młodszych. Każdy z nas wnosi to co piękne to co wartościowe pomimo tego ze jesteśmy na różnych etapach życia z różnym bagażem doświadczeń. Chwała za to Panu każdy z nas, każde nasze małżeństwo jest wyjątkowe i to ze w nim trwamy to wielka siła i moc.
Sam temat rekolekcji – reguła życia okazał się dla nas trafionym w dziesiątkę. Zdaliśmy sobie sprawę, ze w naszym kręgu reguła życia była traktowała po macoszemu. Tak na prawdę było to jedynie zobowiązanie do którego nie przywiązywaliśmy większej uwagi. W naszym małżeństwie reguła życia ograniczała się do reguły osobistej której nie omawialiśmy ze współmałżonkiem, która w szerszej perspektywie nic nie wnosiła do naszego życia, małżeństwa, rodzicielstwa. Już podczas rekolekcji obraliśmy wreszcie pierwsza wspólna regule życia która mam nadzieje pięknie zaowocuje w naszej codzienności.
Na pewno w pamięci pozostaną nam słowa ze w małżeństwie wygrana męża równa się wygrana żony. Cały czas powinniśmy grać w jednej drużynie do jednej bramki pomimo ze każdy z nas ma inne potrzeby musi dbać o to by każde z nas mogło czerpać korzyści bo tylko tak jesteśmy w stanie każdego dnia wygrywać nasze małżeństwo.
Wychowywanie trójki dzieci jest dla nas sporym wyzwaniem. Codzienna walka z czasem, z tym żeby wyciągnąć jak najwięcej z życia, zajęcia dodatkowe, różne aktywności, dążenie do perfekcji do sterylnie wysprzątanego domu, wyprasowanej każdej koszulki, upieczonego świeżego ciasta czasem przyćmiewa nam to co naprawdę jest najważniejsze czyli czas , dla Boga, męża, dzieci. To jak w tym słoiku musimy zacząć od tych najważniejszych rzeczy a dopiero później dorzucić do naszego życiowego słoika to rzeczy mniej ważne które niestety czasem przyćmiewają nam oczy.
Dziękujemy przede wszystkim Bogu za ten czas rekolekcji i prosimy, abyśmy umieli wszystkie te nauki wprowadzić w nasze życie i zebrać z nich owoce.
Dziękujemy prowadzącym te rekolekcje Iwonie i Zbyszkowi, którzy doskonale przygotowali się do prowadzenia rekolekcji. Dziękujemy za ich zaangażowanie, ciepło i empatię.
Dziękujemy tez ze mogliśmy uczestniczyć w tych rekolekcjach z całym naszym kręgiem.
Najlepsze słowo którym możemy opisać to co czuje po rekolekcjach to wdzięczność.
Chwała Panu!
Magdalena i Krzysztof Gruszka