W dniach 19-21 kwiecień 2024 roku uczestniczyliśmy w rekolekcjach w Spale, tematem było jedno z naszych zobowiązań – Reguła Życia – czyli podjęcie przez osobę konkretnych wysiłków, by jej życie się zmieniło. Prowadzącymi rekolekcje byli Iwona i Zbyszek Biel, parą wspomagającą Ania i Szczepan Swendowie, a ks. Norbert Skawiński był naszym moderatorem. Jeśli ktoś chce jeszcze doświadczyć wspólnoty oraz poznać istotę i narzędzia tego zobowiązania, to zapraszamy na ostatnią turę rekolekcji o Regule Życia do Kielce/Karczówka w dniach 31.05-02.06.2024.
Zachęcamy do przeczytania świadectw uczestników:
Po zawiązaniu wspólnoty i przedstawieniu się prowadzący zapytali nas po co tu przyjechaliśmy. Były różne odpowiedzi, ale tak naprawdę nikt z nas nie spodziewał się dowiedzieć czegoś nowego. Jakże się myliliśmy.
Dowiedzieliśmy się, że trzeba najpierw zacząć zmieniać siebie, aby zmieniło się otoczenie. Ale jak to zrobić? Pięknie to pokazali prowadzący modląc się do Ducha Świętego przed każdą konferencją. Tu zauważyliśmy, że prawdą jest, iż bez pomocy Ducha Świętego nikt nie może powiedzieć, że jego Panem jest Jezus. Nie wystarczy planować bycie lepszym człowiekiem, współmałżonkiem, rodzicem, trzeba wprowadzać w życie zasady. Bo jeśli wiemy kim jesteśmy, to wiemy co robić. Pan Bóg dał nam prawo do życia, ale dał nam wolną wolę i to my decydujemy jacy jesteśmy.
Zainspirowały nas słowa Franka Outlawa, mówiące o tym, jeśli chcemy zmieniać się, to najpierw musimy obserwować swoje myśli, które potem stają się słowami, słowa stają się czynami, czyny nawykami, nawyki charakterem, a charakter losem. Poruszyło nas osobiste świadectwo księdza moderatora, mówiące o tym, jak Pan Bóg swoimi planami może nas zmienić w jednej chwili, sprawić żebyśmy doznali swojej niemocy, żebyśmy się ukorzyli, żebyśmy zrozumieli, że bez Boga nic nie zrobimy.
Program rekolekcji był bardzo napięty, ale daliśmy radę i Pan Bóg działał. Podczas składania świadectw widać było na twarzach i radość i łzy. Nasze świadectwa wniosły bogactwo przeżyć i wiele nas nauczyły, pokazały z jakimi trudnościami mierzą się pozostali uczestnicy. Naszym postanowieniem po rekolekcjach jest decyzja, żeby się nie poddawać i zbierać siły od Pana Boga do ciągłego powstawania na nowo.
Chwała Panu za ten czas, który był wzbogaceniem dla naszego życia.
Irena i Tadeusz
ŚWIADECTWO
Na rekolekcjach zrozumiałem, że Reguła Życia to nie stawianie sobie dodatkowych religijnych wyzwań, żeby być po ludzku jeszcze lepszym i bardziej zdyscyplinowanym, ale to podążanie za Jezusem w nawróceniu. To praktyczna realizacja natchnień, które słyszę od Pana Boga we wszystkich innych zobowiązaniach, przez wydarzenia życia, sakramenty i inne osoby.
Brak realizacji Reguły Życia, to brak nawrócenia, to bycie głuchym na głos Boży, nawet jeśli robię mnóstwo, żeby ten głos usłyszeć. Jeśli realizuję wszystkie inne zobowiązania wspaniale a tego nie, to porzucam ostatni, ale kluczowy element, bez którego nic w moim życiu się nie zmieni, będę człowiekiem który tylko patrzy jak w lustro i nic nie zmienia. Człowiekiem, który mówi Jezusowi „Panie, Panie”, ale nie realizuje Jego nauki i nie jest Go godzien. Człowiekiem, którego trwanie Domowym Kościele ma ograniczony sens, bo ono nic nie zmieni, skoro trwając w nim nie idę za Chrystusem.
Pierwszym moim postanowieniem po rekolekcjach jest mały, choć ważny krok: żeby zaczynać dzień od znaku krzyża a nie od telefonu. Ale ważniejsza od tego jest dalsza droga: wrażliwość na natchnienia, które słyszę i zdecydowane postanowienie podążania za nimi a także dzielenia się nimi i moim zmaganiem nad nimi na spotkaniach kręgu. Z Bogiem!
Marek
ŚWIADECTWO
Reguła życia, to jedno z zobowiązań w Domowym Kościele. Jest ono bardzo istotne, bo oznacza pracę nad sobą. Św. Jan Paweł II powiedział ”wymagajcie od siebie, choćby inni od ciebie nie wymagali”.
Czy jest to zadanie łatwe do wykonania? Pozornie tak, tylko coraz więcej osób myśli i wymaga od innych a nie od siebie, dlatego bardzo ważne jest zrozumienie tego zobowiązania.
Po latach bycia w Ruchu DK ( 24 lat) postanowiłam zweryfikować moje wypełnianie tego zobowiązania poprzez uczestnictwo w rekolekcjach. Pomoc uzyskałam od prowadzących Iwonki i Zbyszka Biel oraz ks. Norberta Skawińskiego a także od uczestników rekolekcji.
Przypomnieniem było od czego należy zacząć wykonywanie tego rodzaju zobowiązania: modlitwa, rozmowa z Bogiem poprzez Słowo Boże w Namiocie Spotkania, aby można było rozeznać swoje słabe, do naprawy obszary (myślenie, zachowanie, odnoszenie się do innych, relacje w rodzinie itp.).
Najbardziej zwróciło moją uwagę zamiana słowa „ale” na „więc”. To oznacza, aby nie szukać wymówek, zamieniać słowo „ale”( zrobiłabym coś, ale mi się nie chce) na słowo „więc” (zrobiłabym coś, ”więc” to robię, działam, nie odkładam). Jest to związane z odnawianiem, zmianą myślenia, z dążeniem do przemiany z człowieka zmysłowego, cielesnego w człowieka duchowego, oparciem się na naśladowaniu Jezusa, dążeniem do wyrabiania w sobie Jego charakteru. Przemiana ta ma kształtować dojrzałego chrześcijanina, nowego człowieka pozbawionego egoizmu, odnoszącego się z miłością do innych i czyniącego dobro.
Na zakończenie moich przemyśleń po rekolekcjach stwierdzam, że bardzo była mi potrzebna weryfikacja z wypełniania tego zobowiązania. Dostrzegłam moje słabe strony, które mam do przepracowania. Ufam, że Duch Święty i Sługa Boży Franciszek Blachnicki mi pomogą.
Chwała Panu za ten czas rekolekcji!
Halina
ŚWIADECTWO
Główną myślą w czasie planowania tematu rekolekcji była chęć przypomnienia sobie i zweryfikowania moich wiadomości na temat zobowiązania Reguła Życia. Jest to trudne zobowiązanie, którym na spotkaniach kręgu mówi się bardzo niewiele, bo uważa się, że jest to zbyt osobiste zobowiązanie.
W czasie tych rekolekcji uświadomiłem sobie, że to zobowiązanie jest bardzo ważne, bo „módl się i pracuj” to jest jedyna droga , którą należy kroczyć. W innych zobowiązaniach modlitwa jest nawiązaniem odpowiedniej relacji z Panem Bogiem, małżonką, rodziną i innymi osobami a pracuj – zachęca do tego reguła życia, by pracować nad sobą, zmieniać się i móc stawać się Dzieckiem Bożym.
Chciałbym się podzielić jeszcze jedną sytuacją, jaka miała miejsce dzień przed wyjazdem na rekolekcje, którą odbieram jako „psikus” Pana Boga. Otóż mieliśmy w naszym domu spotkanie z osobami, które pierwszy raz w życiu widzieliśmy. W pewnym momencie zwrócili się do nas z zapytaniem, czy my jesteśmy na pewno małżeństwem. Bardzo nas to pytanie zdziwiło, skąd takie pytanie. Przecież jesteśmy 46 lat małżeństwem, o co tu chodzi? Wyjaśnili, że patrząc na nas są zdumieni, że rozmawiamy spokojnie, z szacunkiem, że umiemy na siebie patrzeć, a jak wchodzą do innych ludzi to spotykają się z pretensjami, żalami, krzykami, a u nas widzą po prostu miłość.
Po tym spotkaniu, a później po rekolekcjach stwierdziłem, że moja droga przyjęta 24 lata temu jest słuszna, że idziemy z małżonką w odpowiednim kierunku i że nie możemy przestać w pracy nad doskonaleniem siebie .
Chwała Tobie Chryste!
Ireneusz
ŚWIADECTWO
Do tej pory „Reguła życia” jawiła się nam jako zobowiązanie niekoniecznie najważniejsze. Rekolekcje jednak odmieniły nasze rozumienie i uzmysłowiły nam, jak jest ważna dla naszego duchowego rozwoju i jak wielki dar posiadamy w DK. Pozwoliły nam odkryć istotę tego zobowiązania, ujrzeć jego złożoność i rozważyć wiele jego aspektów. Zrozumieliśmy, jak ważna jest reguła życia w dążeniu do świętości nas samych i naszego małżeństwa. Bez reguły życia, czyli wysiłku w pokonywaniu swych niedoskonałości, żyjemy drepcząc w miejscu.
Tam pojęliśmy, że „Reguła życia” to nic innego, jak zasady życia, służące uporządkowaniu tych przestrzeni, w których panuje chaos, zasady niezbędne, aby zachować porządek w jakiejkolwiek dziedzinie. Tam, gdzie są zasady, nie ma kwasów. Wiemy, że mamy wprowadzać te zasady w czyn po to, by nasze życie podobało się Bogu.
Ponieważ skutecznie zmieniać świat możemy jedynie przez zmianę siebie, mamy się przemieniać przez odnawianie umysłu, a więc: myśleć dobrze -> mówić dobrze -> czynić dobrze. Nasze działania zawsze powinny być poprzedzone spotkaniem z Bogiem na modlitwie, aby zachować balans wg benedyktyńskiej zasady: módl się i pracuj.
Na rekolekcjach poznaliśmy również „7 nawyków skutecznego działania małżeństwa”. Mamy postanowienie, by wcielać je w nasze życie i szukać dobra, abyśmy żyli i owoc dobry przynosili!
Z całego serca dziękujemy Iwonce i Zbyszkowi za poprowadzenie rekolekcji w sposób niezwykle zaangażowany i angażujący jej uczestników i za stworzenie atmosfery otwarcia, akceptacji i bezpieczeństwa, pełnej obecności Bożego Ducha.
Chwała Panu za ten piękny czas, w pięknym otoczeniu, z pięknymi ludźmi!
Beata i Andrzej
ŚWIADECTWO
W dniach 19 – 21 kwietnia 2024 roku uczestniczyłam w rekolekcjach tematycznych „Reguła życia” prowadzonych przez Iwonę i Zbyszka Biel oraz ks. Norberta Skawińskiego. Był to dla mnie dobrze przeżyty czas. Jechałam chcąc się dowiedzieć coś więcej o tym zobowiązaniu. Zawsze wydawało mi się, że reguła życia nie jest aż tak bardzo ważna, ale właśnie na tych rekolekcjach usłyszałam, że tworzy ona integralną całość z pozostałymi i realizowanie wszystkich zobowiązań poprawia moją relację z Panem Bogiem a co za tym idzie z innymi ludźmi. Dzięki niej mogę kształtować swój charakter. A wszystko zaczynam od myśli … Wyjechałam z nastawieniem, że muszę, (chcę) się zmieniać, aby czerpiąc z Chrystusa wydawać dobre owoce.
Dziękuję
Ewa
ŚWIADECTWO
Na rekolekcjach podejmowana tematyka uświadomiła nam, że reguła życia to jedno z najważniejszych zobowiązań Ruchu Domowego Kościoła. Odbyły się one w przepięknej scenerii ośrodka „Ostoja”, w drewnianej sali konferencyjnej i kościółku w stylu zakopiańskim. W pięknych okolicznościach budzącej się przyrody można było wypocząć, pójść na spacer, obejrzeć zabytkowego żubra i przepiękną okolicę doliny Pilicy objętą chronionym obszarem Natura 2000.
Prowadzący dialogowali z uczestnikami rekolekcji, co sprzyjało zadawaniu pytań, lepszemu zapamiętywaniu i wyciąganiu wniosków. Nie były to statyczne wykłady jednej „gadającej” głowy, dzięki temu można było zapamiętać wiele treści. Na koniec obejrzeliśmy film, który w praktyczny sposób podsumowywał nabytą podczas konferencji wiedzę. Był czas na refleksje, towarzyskie rozmowy przy torcie, ciastkach i kawie z ekspresu (przywiezionego przez jednego z uczestników rekolekcji). Przy wspólnych posiłkach (bardzo dobrej kuchni) można było dzielić się przeżyciami. Nie było obierania ziemniaków, zmywania, sprzątania pokoi itp. Były posługi, które nie męczyły, a były sposobnością do wspólnego spędzania czasu.
Po zakończeniu rekolekcji ludziom żal było odjeżdżać. Odkryliśmy, że reguła życia, to potężne narzędzie pomagające w pracy nad sobą, a nie nad innymi. Zmieniając siebie, zmieniamy otoczenie wokół siebie w środowiskach, w których mieszkamy i pracujemy. Alleluja!
Ewa i Krzysztof
ŚWIADECTWO
Myślę, że te rekolekcje były czasem przemiany spędzonym w gronie życzliwych ludzi. Wraz z żoną zrozumieliśmy, iż musimy więcej pracować nad samym sobą. Reguła życia jest dla nas nowym pojęciem, które będziemy chcieli dalej poznawać, a szczególnie wcielać w życie. Szczególną uwagę zwróciłem na różnorodność świadectw wszystkich uczestników. Mimo, iż słyszeliśmy te same konferencje, to do każdego trafiło coś innego, niepowtarzalnego. Teraz następuje czas pracy i zbierania owoców.
Przemek
ŚWIADECTWO
Reguła to według Słownika Języka Polskiego zbiór norm postępowania. Dla nas członków Domowego Kościoła to coś więcej. To przede wszystkim systematyczna praca nad sobą, naszym małżeństwem, rodziną. Celem tej pracy jest życie wieczne. W ostatnim czasie było nam dane uczestniczyć w rekolekcjach DK w Spale, gdzie mogliśmy wraz ze wspólnotą kilkunastu małżeństw, osób samotnych oraz pod czujnym okiem kapłana przeżywać błogosławiony czas. PAN posłużył się wspaniałymi narzędziami Iwonką i Zbyszkiem Biel, którzy poprzez swoje świadectwo, postawę służby i bogactwo przekazanych treści pomogli nam zrozumieć jak ogromnym darem jest dla nas reguła życia. Pragniemy przez systematyczną pracę tworzyć wielkie rzeczy małymi krokami i iść przez życie ze słowami „Módl się i pracuj”, a lampą na tej drodze niech będzie Słowo Boże. Chcemy swoim życiem dawać Bogu twarz i ręce, by inni mogli poznawać Jego bezgraniczne Miłosierdzie.
Dorota i Marek
ŚWIADECTWO
Na rekolekcje – temat Reguła Życia w Spale jechałem z lekką obawą, bo z żoną dawno już nie byliśmy na rekolekcjach, choć jesteśmy po pełnej formacji. Powiem szczerze, że bardzo miło jest poczuć ten klimat wyjazdu oazowego. Już sama decyzja o wyjeździe i wyjazd, myślę, że jest jakimś owocem i świadectwem dla innych, którzy się wahają czy jechać. Odpowiem – jechać! Myślę, że będziemy o tym opowiadać, co przeżyliśmy i może nasze świadectwo kogoś przekona do wyjazdu. Co do tematu i samych rekolekcji, to fajny wyjazd, oderwanie się od „biężączki” i spraw, które są ciągle do załatwienia. Temat reguła życia po spotkaniach widzimy trochę inaczej i to zobowiązanie będziemy traktować bardziej serio i odpowiedzialnie. Ustaliliśmy nowe reguły życia i od razu przystąpiliśmy do realizacji. Kilka rzeczy o których mówił ks. Norbert, np. aby dzień zacząć od przywitania z Jezusem, a dopiero potem telefon do ręki, to wyzwanie do codziennej pracy nad sobą. Wszystko zaczyna się w zmianie nad sobą od myśli – jak mówili prowadzący – to początek zmian. „Miłość nie może nigdy pozostać bez owoców” te słowa ks, F. Blachnickiego pozostały w głowie. Myślę, że więcej owoców będzie z czasem. Dla mnie bardzo udany wyjazd 🙂 Dziękuję prowadzącym i księdzu za ich słowa, za wspólny czas.
Leszek
ŚWIADECTWO
Czas rekolekcji w Spale był czasem Bożego działania w naszym życiu. Bóg utwierdził nas, że Domowy Kościół jest najlepszą drogą do szczęścia w naszym małżeństwie. Zobowiązania, które podjęliśmy wstępując do Domowego Kościoła, są szansą na życie zgodne z Bożym planem. Szczególnie cenimy sobie codzienną modlitwę małżeńską, podczas której trzymamy się za ręce, dziękując Bogu, że nas wybrał dla siebie. Małżeństwo jest dla nas służbą współmałżonkowi. Służyć to sprawiać uśmiech na twarzy żony, męża. Każdy nowy dzień jest szansą, abyśmy uszczęśliwiali się wzajemnie.
Anna i Szczepan
ŚWIADECTWO
Czas rekolekcji był dla mnie czasem doświadczenia ciągłej bliskości z Panem Bogiem, dzięki temu, że było tak często uwielbienie Go, dziękczynienie Mu i przywoływanie Ducha Świętego. Utwierdziłam się, a zarazem poczułam radość, że jestem umiłowanym dzieckiem Boga i jako chrześcijanin idę za Chrystusem do nieba drogą wiary.
Temat „Reguła życia” uwypuklił, że to zobowiązanie w Domowym Kościele umożliwia:
- zdobywanie większej sprawności duchowej (aby dążyć do świętości)
- naśladowanie Jezusa wypełniającego życie miłością
- jak również narzędziem pomagającym we wzroście duchowym, by podjąć konkretny wysiłek pracy nad sobą, żeby ulepszyć swoje życie i innym żyło się ze mną lepiej (wpłyń na siebie, by wpływać na innych).
Bardziej jeszcze zrozumiałam, że „reguła życia” to praca na całe życie, które mam ulepszać, naprawiać oraz budować moje relacje z Bogiem, mężem, dziećmi jak i z każdym innym człowiekiem. Sprawy tak oczywiste jak: ukazywanie wiedzy ze Słowa Bożego w praktyce, czy to, co zasiejesz wykiełkuje – wybrzmiały na nowo. Mogę powiedzieć, że był to czas, w którym mogłam się „naostrzyć” do rozwoju duchowego, aby nie być tępym narzędziem w ręku Pana.
Dziękuję prowadzącym Iwonie i Zbyszkowi za przybliżenie tego tematu w duchu służby Najwyższemu oraz wszystkim uczestnikom za życzliwość, przyjazną atmosferę i świadectwo wiary.
Beata żona Wojciecha